Na Cmentarzu Wojennym w Lesie Szpęgawskim odbyły się obchody 81. rocznicy niemieckiego mordu w Lesie Szpęgawskim. Ze względu na pandemię obchody miały bardziej kameralny charakter.
– Historia upamiętnienia ofiar Lasu Szpęgawskiego zaczęła się dokładnie 75 lat temu wraz z otwarciem pierwszej mogiły, aby znajdujące się tam ciała, godnie pochować. Po 81 latach jesteśmy w miejscu, gdzie umieszczono imiona i nazwiska znanych nam ofiar. To dzięki pracy, zaangażowaniu i dobrej woli wielu osób, które są tutaj z nami – mówiła podczas uroczystości Magdalena Forc-Cherek, Wójt Gminy Starogard Gdański.
Jak podkreśliła Wójt, wspólnie budujemy pamięć o tym miejscu. Niech ona trwa w nas i naszych dzieciach. – Liczę, że to pozwoli nam uniknąć podobnych wydarzeń – spointowała Wójt.
Tegoroczne obchody, ze względu na wymogi sanitarne, miały bardziej kameralny, ale równie godny charakter. Wzięły w nich udział delegacje samorządowców, związków kombatanckich, szkół, zakładów pracy i stowarzyszeń, które złożyły kwiaty na pomniku. Następnie przemówienie wygłosiła Wójt Gminy Starogard Gdański Magdalena Forc-Cherek. Uroczystości zakończyła krótka modlitwa prowadzona przez ks. Janusza Lipskiego, proboszcza parafii św. Wojciecha i duchowego opiekuna cmentarza.
Cmentarz Wojenny w Lesie Szpęgawskim określany jest jako „Pomorski Katyń”. Jest to trzecie, po Piaśnicy koło Wejherowa (14 tys. ofiar) i Mniszku pod Świeciem (13 tys.), miejsce największego na Pomorzu niemieckiego ludobójstwa. W każdej z 32 mogił śmierć mogło ponieść od 250 do 450 osób. Liczba ofiar waha się od 5 do 7 tys. Szacuje się, że Niemcy rozstrzelali w tym miejscu 25 proc. kociewskich nauczycieli oraz 50 proc. księży diecezji chełmińskiej. Zginęli również wszyscy (1,6 tys.) pensjonariusze Zakładu Psychiatrycznego w Kocborowie.
– Niemcy na listy proskrypcyjne wpisywali, nauczycieli, księży, znaczniejszych kupców i rolników. Słowem każdego, kto mógł aspirować do przywódczej roli – przypomina historyk Zbigniew Potocki.
Większość ofiar pozostaje bezimienna. Dzięki staraniom Wójt Gminy Starogard Gdański Magdaleny Forc-Cherek oraz szerokiego grona ofiarodawców i sponsorów w ubiegłym roku wybudowano pomnik upamiętniający pomordowanych. Monument składa się ze 117 betonowych drzew i 33 betonowych pni. Na ich słojach są wypisane imiona i nazwiska ponad 2,5 tys. znanych ofiar. W efekcie Rodziny Szpęgawskie zyskały miejsce, gdzie godnie i z honorem mogą oddać cześć pomordowanym.