Zbrodnia niemiecka. Pamiętamy

Oddaliśmy hołd  ofiarom zbrodni niemieckiej w Lesie Szpęgawskim. To już 84. rocznica tych tragicznych wydarzeń. Pamiętamy i będziemy pamiętać.

Uroczystości upamiętnienia rozpoczęto odśpiewaniem hymnu państwowego. Delegacje parlamentarzystów, samorządowców, organizacji kombatanckich, szkół, instytucji oraz rodziny złożyły wiązanki kwiatów i zapaliły znicze. Mszy świętej ku czci ofiar przewodniczył biskup pomocniczy Diecezji Pelplińskiej, Arkadiusz Okrój. Historię tamtych tragicznych wydarzeń przybliżył uczestnikom obchodów historyk, dr Mateusz Kubicki.

– Będąc na cmentarzu w Lesie Szpęgawskim, stojąc przed Państwem chciałbym pochylić się nad tymi, których Niemcy w tym tragicznym miejscu pozbawili życia. Byli to ludzie tacy sami jak my, reprezentujący różne zawody i profesje. Reprezentujący różne środowiska. Łączyło ich jedno. Po 1 września 1939 r., kiedy Niemcy z zaskoczenia zaatakowały Polskę stali na drodze do umocnienia niemczyzny na tych terenach (…) Wasza obecność w tym miejscu świadczy jednoznacznie, że zbrodnia w Lesie Szpęgawskim nie jest zamierzchłą historią. Co więcej, to element szerokiej świadomości społecznej i głębokiego zakorzenienia w lokalnej pamięci. Pozwala to nam kultywować pamięć o ofiarach, dla których ten las stał się miejscem ostatniego spoczynku. Przypomina nam o tym monument w Szpęgawsku, gdzie umieszczone imiona i nazwiska ofiar. Owe 2402 znane z imienia i nazwiska osoby są najbardziej wymownym dowodem na to, co wydarzyło się w tym miejscu i przestrogą dla przyszłych pokoleń. Pamiętajmy o Lesie Szpęgawskim – mówił Kubicki

Wyjątkowej oprawy uroczystościom nadali żołnierze 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku oraz Gminna Orkiestra Dęta przy OSP Pinczyn. Szczególnie przejmującym momentem była salwa honorowa, która w sugestywny sposób przywołała tamte tragiczne egzekucje.

 

– Las Szpęgawski to miejsce wyjątkowe. Corocznie oddajemy hołd ofiarom ludobójstwa. Licznie gromadzący się uczestnicy obchodów, to dowód, że pamięć o ofiarach nie zaginie. To nie tylko lekcja historii i patriotyzmu, ale przede wszystkim  uświadomienie sobie, że życie ludzkie jest najwyższą wartością, którą należy szanować. Oby nie zabrakło w tym miejscu modlitwy i refleksji. Dziękujemy wszystkim za wspólne oddanie hołdu pamięci ofiarom zbrodni niemieckiej dokonanej na ludności Pomorza, wszystkim tym, którzy pielęgnują pamięć o przeszłości, przekazują historię tamtych tragicznych dni kolejnym pokoleniom ocalając ją od zapomnienia  – powiedziała Magdalena Forc-Cherek.

 

Las Szpęgawski to miejsce szczególne z trudną historią w tle. Ten wojenny cmentarz określany jest jako „Pomorski Katyń”. To trzecie, po Piaśnicy koło Wejherowa i Mniszku pod Świeciem, miejsce największego na Pomorzu niemieckiego ludobójstwa. Niemcy dokonali tu zbrodni na początku II wojny światowej. Szacuje się, że w ramach akcji eksterminacji ludności na Pomorzu, w samym Lesie Szpęgawskim zginęło od 4 do 7 tys. osób.

W miejscu pamięci usytuowane są groby masowe, ołtarz oraz charakterystyczny monument. Ma on formę betonowego lasu, którego część drzew została symbolicznie ścięta. Na powstałych w ten sposób pniach umieszczono w formie słojów imiona i nazwiska rozstrzelanych osób. Dzięki bezinteresownemu wysiłkowi wielu ludzi, nazwiska ponad 2400 ofiar przestały być anonimowe. Przesłanie pomnika opiera się na symbolice drzewa i lasu, jako życia i współistnienia. Jeden z pni pozostał niezapisany i symbolizuje ofiary, których mimo upływu lat nie udało się zidentyfikować. Las Szpęgawski pozwala odkryć prawdę, którą hitlerowcy próbowali zataić.

 

 

 

Scroll to top